Domowy sękacz, który co prawda nie do końca smakuje jak te znane nam sklepowe sękacze, ale myślę, że warto go upiec.
Jest bardzo delikatny, puszysty i rozpływa się w ustach.
Przepis kierowany jest raczej do osób cierpliwych, ponieważ przygotowanie tego ciasta trwa dość długo.
Przepis pochodzi z jakiegoś bloga, ale niestety nie pamiętam z jakiego :(
Składniki:
- 250g masła
- 200g cukru
- opakowanie cukru waniliowego (16g)
- 6 dużych jajek (4 jajka - osobno białka i żółtka + 2 całe jajka)
- 150g mąki pszennej
- 100g mąki ziemniaczanej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Masło utrzeć z cukrami na puszystą masę. Dodawać kolejno (to bardzo ważne!!!) 4 żółtka i 2 całe jajka, cały czas ubijać.
Pozostałe 4 białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli.
Mąki i proszek do pieczenia przesiać przez sito.
Do masy maślano-jajecznej delikatnie wmieszać suche składniki (mąkę z proszkiem), a następnie małymi porcjami dodawać ubitą pianę. Bardzo delikatnie wymieszać. Masa powinna być gęsta i lepka.
Dno tortownicy (u mnie średnica 22cm, może być nieco mniejsza) wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzać do temp. 200ºC
Na dnie formy rozsmarować 2 łyżki ciasta - włożyć do piekarnika, piec do momentu zrumienienia wierzchu (5-8min), potem wyjąc foremkę z pieca i rozsmarować kolejne dwie łyżki ciasta i tak aż do wyczerpania masy (u mnie trwało to nieco ponad 1,5h)
Przy piekarnikach gazowych radzę tortownicę, w której pieczemy sękacz włożyć jeszcze do jednej większej tortownicy by spód się nie przypalił ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są za małe, dlatego się nie wyświetlają. Dodawaj większe (wyższe) zdjęcia do przepisów, a powinny się wyświetlać na Durszlaku :)
OdpowiedzUsuń