Godzina 19:30.. ktoś dzwoni domofonem.. Kurier.
Ale że co? Ale że do mnie?
Nie czekałam na żadną przesyłkę.. Może to pomyłka?
Nie, jednak nie.. Imię się zgadza, nazwisko również..
No jak nic do mnie.
Szybko podpisałam potwierdzenie odbioru i od razu zabrałam się za jej rozpakowywanie.
Okazało się, że jest to świąteczny upominek od firmy WINIARY, za który z całego serca dziękuję!
Jest tam wiele produktów, które miałam na liście zakupów, oraz kilka takich które chciałam wypróbować.
No i do tego kalendarz oraz cudowna świąteczna, sylikonowa foremka w kształcie bałwanków.
Jeszcze raz, bardzo dziękuję :)
A teraz parę informacji odnośnie bloga..
Jak zapewne widzicie ostatni wpis był dodany bardzo dawno temu.
Niestety życie pisze nam różne scenariusze i niestety przez ostatnie miesiące nie byłam w stanie blogować.
Za co bardzo Was przepraszam.
Zamierzam wrócić, z nową siłą, z nowymi pomysłami.
Mam nadzieję, że zostanę z Wami na dłużej.
Już jutro test nowej, bałwankowej foremki - niech to będzie nowy początek tego bloga ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz